Za oknem deszcz pada, pada i w mej duszy,
Na dworze wiatr chmury ruszy,
A we mnie ulewy nic nie ususzy.
Może ustaną kiedyś smutek i żal,
I zła pogoda pójdzie w dal,
Lecz na razie nie mam radości,
A ten ból powstał z miłości.
Kocham cię i niech tak będzie zawsze,
A jak ty pokochasz mnie to rany moje zatrzesz,
lecz póki co, twoje serce nie moim,
I właśnie to tak bardzo mnie boli.
Newsletter!
Zapisz się aby dostawać powiadomienia o nowych wpisach wprost na swoją skrzynkę e-mail.
Dodaj komentarz