Wena mnie opuściła
i – wracaj tu, miła!
– krzyczałem…
nie słuchała
Już nie kształci, nie rysuje
tylko się kręci i snuje
– i bywa tam,
gdzie mnie nie ma
Poszła hen, daleko,
w głąb świata pięknego
– lecz oto –
zwątpiła
I nagle chce wrócić
no bo przecież musi
– napisać mi wiersz na odchodne
Newsletter!
Zapisz się aby dostawać powiadomienia o nowych wpisach wprost na swoją skrzynkę e-mail.
Dodaj komentarz