Bóg zna się na komputerach

Naprawdę mam wymyślać tytuł?

Wena mnie opuściła
i – wracaj tu, miła!
– krzyczałem…

nie słuchała

Już nie kształci, nie rysuje
tylko się kręci i snuje
– i bywa tam,

gdzie mnie nie ma

Poszła hen, daleko,
w głąb świata pięknego
– lecz oto –

zwątpiła

I nagle chce wrócić
no bo przecież musi

– napisać mi wiersz na odchodne

Newsletter!

Zapisz się aby dostawać powiadomienia o nowych wpisach wprost na swoją skrzynkę e-mail.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×