‎Skoro martwi się nie żywią, to dlaczego żywi się martwią?

Wierszyk

Chciałbym napisać słowa piosenki
W rymy zamienić myśl wartościową
Ale ja jestem na to zbyt cienki
Kiwam na boki swą pustą głową

Nie mam tematu, nie mam natchnienia
Nic się nie rodzi w mej głupiej głowie
Nie mam już czego w słowa zamieniać
Głowa mądrego nic mi nie powie

Martin Lechowicz gdy tylko zachce
Rymy wymyśla do swych piosenek
O rowach, jabłkach, krzyżach i klatce
Biurwach, lemingach oraz Edenie

Z Johnem Lajoiem sprawa podobna
Filmy nagrywa. Celem jest marzeń
Milion odtworzeń. Publicznosć głodna
Nowych dziwacznych od niego wrażeń

Wiem, że ten wierszyk mój jest do dupy
Że nie rymuje się jak powinien
Że się nie trzyma za bardzo kupy
Ale za chwile skończy się – minie

Nie mam więc pisać za bardzo o czym
Nie ma ni treści ni formy dobrej
Co chyba trochę rzuca się w oczy
Dlatego kończę, mówię wam już „hej!”

Newsletter!

Zapisz się aby dostawać powiadomienia o nowych wpisach wprost na swoją skrzynkę e-mail.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×