„Umarła na milczenie bliskość”
Paweł Wójcik

Zaufanie vs podejrzliwość

Dzisiaj jest wielki dzień. Dzisiaj jest dzień, w którym w kościele została wyświetlona moja trzysetna grafika do kazania.

Skąd wiedzieli?

Gdy zauważyłem w piątek, że robię tak okrągłą grafikę, wysłałem Waldkowi zrzut ekranu. Widać było liczbę, bo numeruję nazwy katalogów.

Wchodzę więc dzisiaj do kościoła i wszystko jest normalnie. Normalnie się witam i normalnie siadam za kompem. Normalnie nadchodzi 10:30. Włączam nadawanie i normalnie nadaję.

A tu nagle Waldek mówi, że chcemy podziękować Łukaszowi za trzysetną grafikę.

Wyszedłem na scenę i dostałem słodycze.

Gdyby to był urząd…

Tak. Po prostu mi uwierzyli, że to była trzysetna grafika. I tak sobie myślę jako człowiek podejrzliwy, że mógłbym przecież złośliwie nazwać te katalogi, albo mógłbym się po prostu pomylić. Z resztą, kto wie, może to była 301, albo 295? Co mam wliczać, a co nie?

I tak, gdyby to był urząd, to musiałbym złożyć wniosek o przyznanie nagrody za trzysetną grafikę. Musiałbym zrobić zrzut ekranu ze wszystkimi katalogami, a nie tylko z kilkoma. Może nawet kazaliby załączyć te wszystkie grafiki żeby pani urzędniczka mogła je ręcznie policzyć?

Myślę, że do wniosku powinienem też załączyć skan gaci aby po krzywiźnie włókien biegły gacioznawca mógł orzec, czy przesiedziałem przy kompie odpowiednią liczbę godzin.

A potem musiałbym odprowadzić podatek. Albo od razu ucięliby kawałek i dostałbym 3/4 Merci.

Czy będzie tu jakiś morał?

I znowu wyszła mi notka o gaciach. Ale mimo tego, dziękuję wam, Kościele dla Każdego w Bydgoszczy, że nie jesteś… że nie jesteśmy urzędem i ufamy sobie.

Newsletter!

Zapisz się aby dostawać powiadomienia o nowych wpisach wprost na swoją skrzynkę e-mail.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×